L
- Dyplomatic Rain 136 h + skrzynka jabłek
- Cahn Quan 60 h + skrzynka jabłek
- Lux Occulta 40 h + skrzynka jabłek
Cross
P
- Moet II 136 h + skrzynka jabłek
- Dyplomatic Rain 60 h + skrzynka jabłek
- Lux Occulta 40 h + skrzynka jabłek
Szybkościówki
barrel racing
- Ratonhnhaké:ton 136 h + skrzynka jabłek
- Small Earthquake 60 h + skrzynka jabłek
- -
Western
reining
- Blackberry 136 h + skrzynka jabłek
- Springfield 60 h + skrzynka jabłek
- Kazeshini 40 h + skrzynka jabłek
cuttingKazeshini oraz Picturesque Bay to konie chodzące penning lub ranch sorting, nie cutting. Niemniej jednak postanowiłam nie psuć zabawy...
- Picturesque Bay 136 h + skrzynka jabłek
- Kazeshini 60 h + skrzynka jabłek
Napłynęło wpisowych: 1500 h
Koszty imprezy:
-prąd na hali -120 h
-rachunek za wodę -200 h
Pula nagród: 1180 h (5 x 236 h)
Pierwsze miejsce - 136 h
Drugie miejsce - 60 h
Trzecie miejsce - 40 h
Zostało (brak dwóch trzecich miejsc): 2 x 40 h = 80 h
Reszta przeznaczona została na hubertusowego grilla ;)
Koszty imprezy:
-prąd na hali -120 h
-rachunek za wodę -200 h
Pula nagród: 1180 h (5 x 236 h)
Pierwsze miejsce - 136 h
Drugie miejsce - 60 h
Trzecie miejsce - 40 h
Zostało (brak dwóch trzecich miejsc): 2 x 40 h = 80 h
Reszta przeznaczona została na hubertusowego grilla ;)
Prawdopodobnie niektórym z was wysokość nagród wyda się śmiesznie mała, jednak wpisowe nie przekroczyło 100 h od pary, przez co łączną pulą, którą mogłam dysponować było równe 1500 h. Odjęłam koszty imprezy, która zorganizowana była bardzo tanio przez spanie w salonie w śpiworach czy stajnię polową zorganizowaną na hali- uczestnicy musieli zadbać o wyżywienie we własnym zakresie, my gwarantowaliśmy jedynie prąd i wodę. No i jabłka ;)
Wszystko wydzieliłam tak, by zostało coś na drugie i trzecie miejsca- niestety, w dwóch przypadkach nie było już kandydatów do zajęcia trzecich miejsc- stąd zostało 80 h. Żeby nie było niedomówień, że pieniądze "zniknęły" czy zasiliły budżet AG Stud, urządziliśmy sobie za nie hubertusowego grilla ;). Tak więc stajnia nie ma strat ani zysków z powodu imprezy.
Uczciwie? Mam nadzieję.
Wracając już do samego oceniania- najbardziej zaciekła walka była w klasie L skoków, czego z resztą się spodziewałam. Najmniej osób było w barrelu i w cuttingu, gdzie zabrakło większej ilości koni, by było trochę nieprzewidywalności. Starałam się oceniać sprawiedliwie, bardzo obiektywnie- patrzyłam na zdjęcia, technikę konia i sposób wytrenowania ze strony jeźdźca, to moim zdaniem ma kluczową rolę w każdym występie. Jeśli jeździec przy np. stopach siedzi ręką na pysku konia, to zwierzę może być niewiarygodnie zdolne, jednak nie będzie w stanie dobrze pracować.
Zwróciłam uwagę na opis i poziom wytrenowania, który mimo wszystko uznałam za ważniejszy niż zdjęcia- jeździec nie potrafiący wydobyć potencjału konia na zdjęciach? Ok, właściciel mógł się zrehabilitować w treningach. Patrzyłam na poziom treningów, problematykę i ćwiczenia. Zdecydowanie niżej punktowałam konia z dużą ilością treningów pisanych niedokładnie i mało przywiązując uwagę do pracy elementarnej niż konia z napisanymi chociażby dwoma w sposób dobry i pracujący nad konkretnymi figurami czy problemami konia.
Tak więc koń ze zdjęciami, gdy pracuje przeciętnie mógł wygrać z koniem, który ma zdjęcia rewelacyjne. Kwestią pozostawały jedynie treningi. Wydaje mi się, że jest to dobry motywacyjny system ;). Bywało również i na odwrót- wygrywał koń bez treningów, ze zdjęciami zdradzającymi duży potencjał z koniem o technice bardzo przeciętnej, z treningami, które na dobrą sprawą nic nie wnosiły.
Wszystko wydzieliłam tak, by zostało coś na drugie i trzecie miejsca- niestety, w dwóch przypadkach nie było już kandydatów do zajęcia trzecich miejsc- stąd zostało 80 h. Żeby nie było niedomówień, że pieniądze "zniknęły" czy zasiliły budżet AG Stud, urządziliśmy sobie za nie hubertusowego grilla ;). Tak więc stajnia nie ma strat ani zysków z powodu imprezy.
Uczciwie? Mam nadzieję.
Wracając już do samego oceniania- najbardziej zaciekła walka była w klasie L skoków, czego z resztą się spodziewałam. Najmniej osób było w barrelu i w cuttingu, gdzie zabrakło większej ilości koni, by było trochę nieprzewidywalności. Starałam się oceniać sprawiedliwie, bardzo obiektywnie- patrzyłam na zdjęcia, technikę konia i sposób wytrenowania ze strony jeźdźca, to moim zdaniem ma kluczową rolę w każdym występie. Jeśli jeździec przy np. stopach siedzi ręką na pysku konia, to zwierzę może być niewiarygodnie zdolne, jednak nie będzie w stanie dobrze pracować.
Zwróciłam uwagę na opis i poziom wytrenowania, który mimo wszystko uznałam za ważniejszy niż zdjęcia- jeździec nie potrafiący wydobyć potencjału konia na zdjęciach? Ok, właściciel mógł się zrehabilitować w treningach. Patrzyłam na poziom treningów, problematykę i ćwiczenia. Zdecydowanie niżej punktowałam konia z dużą ilością treningów pisanych niedokładnie i mało przywiązując uwagę do pracy elementarnej niż konia z napisanymi chociażby dwoma w sposób dobry i pracujący nad konkretnymi figurami czy problemami konia.
Tak więc koń ze zdjęciami, gdy pracuje przeciętnie mógł wygrać z koniem, który ma zdjęcia rewelacyjne. Kwestią pozostawały jedynie treningi. Wydaje mi się, że jest to dobry motywacyjny system ;). Bywało również i na odwrót- wygrywał koń bez treningów, ze zdjęciami zdradzającymi duży potencjał z koniem o technice bardzo przeciętnej, z treningami, które na dobrą sprawą nic nie wnosiły.
To by było na tyle, przepraszam za zwłokę ;)
Andrea, wydaje mi się, że nie ma sensu aż tak rozdrabniać się nad konkurencjami z bydłem z bardzo prostego powodu - tych koni i tak i tak nie ma, jak rozbijemy jeszcze te, które mamy na inne konkurencje... cóż, będziemy mieli po jednego konia na klasę może? Niemniej, warto wiedzieć, że zdjęcia są z innego sportu :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie... xD Jeden koń w konkurencji nie ma sensu, połowa konkursów w ogóle by się nie odbywała.
Usuń