Andrea Phillips - alfa i omega |
Rancho otrzymała jak tylko ukończyła 18 lat. Jej dziadek nie radził już sobie z hektarami sadów i stadem krów, więc postanowił oddać je wnuczce za darmo. Miał jeden warunek- ziemia ma być użytkowana naturalnie, rancho ma być samowystarczalne a zwierzęta zadbane i kochane.
Osoba, która wydaje się być ucieleśnieniem wszystkich kowbojkowych stereotypów- nie boi się szybkiej i ryzykownej jazdy, do tego uwielbia adrenalinę i po prostu iść na całość. Jej nierozłącznymi insygniami są kowbojki i filcowy Stetson, a w jej pick-upie zawsze ma pod ręką shotgun. Do tego kocha swoje konie bardziej od siebie, stawiając ich dobro i bezpieczeństwo na pierwszym miejscu.
Lily Phillips (4 IV 2009)
Młodsza siostra właścicielki będąca pod jej opieką weekendami, podczas ferii czy w niektóre popołudnia. Kocha konie całym swoim małym serduszkiem. Sama garnie się do pomocy, choć do większości obowiązków jest jeszcze zbyt mała i słaba. Gdyby mogła, wrzucałaby stogi siana do stodoły, jednak tymczasowo pomaga w pakowaniu go do siatek i karmienia koni. Ze względu na mały rozmiar jest idealnym jeźdźcem dla kucy, jednak świetnie radzi sobie również na grzbietach dobrze ułożonych dużych koni.
Jest dumną właścicielką Milvy, na której trenuje pod okiem starszej siostry.
Erick Borden - największy kretyn pod słońcem |
Erick Borden (9 XII 1992)
Został zatrudniony w AG Stud jakiś czas po tym, jak Andrea spadła w terenie i doznała kontuzji, przez którą doczłapała się do domu następnego dnia. Właścicielka uznała, że na miejscu musi być zawsze ktoś kto w razie wypadku będzie mógł nakarmić konie i zająć się nimi. No i oczywiście mieć do dyspozycji terenowe auto i telefon z pełną baterią pod ręką, by nieść pomoc. Erick spełniał wszystkie kryteria, dlatego dostał tę robotę.
Został zatrudniony w AG Stud jakiś czas po tym, jak Andrea spadła w terenie i doznała kontuzji, przez którą doczłapała się do domu następnego dnia. Właścicielka uznała, że na miejscu musi być zawsze ktoś kto w razie wypadku będzie mógł nakarmić konie i zająć się nimi. No i oczywiście mieć do dyspozycji terenowe auto i telefon z pełną baterią pod ręką, by nieść pomoc. Erick spełniał wszystkie kryteria, dlatego dostał tę robotę.
Oprócz pracy wyjeżdża czasem na rodeo, gdzie rzuca liną i rzuca się na biedne cielaki.
Miranda Wells (14 I 1994)
Przyjaciółka z dzieciństwa, pomagała w rozbudowie rancha. Przyjeżdża do nas od czasu do czasu na teren i kilka dni urlopu by odpocząć od pracy w korporacji. Jeździ na dobrym poziomie, jednak zdarza się jej popełnić niekonsekwencję. Startuje w zawodach niskich szczebli, jednak robi to sporadycznie i tylko wtedy, gdy Andrea musi jechać na sporej ilości koni. Mimo wszystko jej pomoc w księgowaniu jest wprost nieoceniona dzięki czemu zawsze może liczyć na darmowe ciacho.
Trisha Longbottom (6 V 1987)
Dziewczyna całe życie spędziła na ranczu rodziców przy hodowli bydła. Niestety, przykra sytuacja rodzinna i zwaśnienie z rodzeństwem po śmierci rodzicieli zmusiła ją do migracji. Apple Garden Stud przyjęło ją z otwartymi ramionami. Jest bardzo ciepłą i otwartą osobą, która uwielbia pomagać. Ma bardzo delikatny i subtelny sposób pracy z końmi, jednak potrafi być konsekwentna. Jest wspaniałą zawodniczką i trenerką dla większości naszych koni.
Emily Rocks (23 VIII 1990)
Zatrudniona w sierpniu 2019 roku dziewczyna, która wymiata w siodle. Jest dość zdecydowanym jeźdźcem i nie boi się wyzwań. Reprezentuje nas na zawodach i ćwiczy nasze konie na codzień. Prywatnie lubi odreagować na stres, jechać na imprezę i zobaczyć się z ludźmi niezwiązanymi z końmi. Pochodzi z rodziny prawników, jednak rzuciła studia, by jeździć. Ma zawsze swoje zdanie, jednak świetnie współpracuje z resztą ekipy.
Thomas Randson (7 XI 1987)
Zatrudniony u nas w sierpniu 2019 roku jako jeździec i pomoc stajenna po tym, jak Andrea złamała nogę. Większość życia jeździł klasycznie, co trochę widać po jego lekko eleganckiej stylówie. Jest raczej outsiderem, jednak wyjątkowo czujnym i błyskotliwym. Często zachowuje swoje zdanie dla siebie, jednak potrafi powiedzieć co myśli bez zapowiedzenia. Jest raczej typem człowieka, który w jakiś sposób intryguje, choć nie należy do najurodziwszych.
Zatrudniony u nas w sierpniu 2019 roku jako jeździec i pomoc stajenna po tym, jak Andrea złamała nogę. Większość życia jeździł klasycznie, co trochę widać po jego lekko eleganckiej stylówie. Jest raczej outsiderem, jednak wyjątkowo czujnym i błyskotliwym. Często zachowuje swoje zdanie dla siebie, jednak potrafi powiedzieć co myśli bez zapowiedzenia. Jest raczej typem człowieka, który w jakiś sposób intryguje, choć nie należy do najurodziwszych.
Roxane Wellish (12 XI 1993)
Kolejna osóbka zatrudniona u nas w sierpniu 2019 roku. Jest jeźdźcem konkursowym- świetnie radzi sobie w dyscyplinach technicznych typu reining, pleasure czy trail. Jest bardzo dokładna i świetnie sobie radzi powtarzając te same elementy do momentu, gdy zaczną wychodzić bezbłędnie. Jest pogodną osobą i bardzo otwartą na innych.
Kolejna osóbka zatrudniona u nas w sierpniu 2019 roku. Jest jeźdźcem konkursowym- świetnie radzi sobie w dyscyplinach technicznych typu reining, pleasure czy trail. Jest bardzo dokładna i świetnie sobie radzi powtarzając te same elementy do momentu, gdy zaczną wychodzić bezbłędnie. Jest pogodną osobą i bardzo otwartą na innych.
David Wallson (4 IV 1984)
Ostatnia z osób, która dostała u nas pracę od sierpnia 2019 roku. Jego rolą jest pomoc na codzień przy bydle, stajni i trening koni. Jego dyscypliną jest cutting, jednak trenuje i startuje również w ropingu, penningu a czasem w reiningu. Wzdycha do niego większość kobiecej załogi, jednak sam w ogóle o to nie zabiega.
Ostatnia z osób, która dostała u nas pracę od sierpnia 2019 roku. Jego rolą jest pomoc na codzień przy bydle, stajni i trening koni. Jego dyscypliną jest cutting, jednak trenuje i startuje również w ropingu, penningu a czasem w reiningu. Wzdycha do niego większość kobiecej załogi, jednak sam w ogóle o to nie zabiega.
Miranda Wells - wpada do nas do jakiś czas |
Przyjaciółka z dzieciństwa, pomagała w rozbudowie rancha. Przyjeżdża do nas od czasu do czasu na teren i kilka dni urlopu by odpocząć od pracy w korporacji. Jeździ na dobrym poziomie, jednak zdarza się jej popełnić niekonsekwencję. Startuje w zawodach niskich szczebli, jednak robi to sporadycznie i tylko wtedy, gdy Andrea musi jechać na sporej ilości koni. Mimo wszystko jej pomoc w księgowaniu jest wprost nieoceniona dzięki czemu zawsze może liczyć na darmowe ciacho.
Janet Freeland (1 VIII 1998)
Wkrótce po przyjeździe naszych dwóch koni wyścigowych zapadła decyzja o zatrudnieniu kogoś, kto będzie w stanie zostać ich dżokejem treningowym. Budżet sprzyjał, więc rozpoczęliśmy poszukiwania. Niestety, ze względu na niekorzystną lokalizację AG Stud żadnemu z renomowanych dżokejów nie opłacał się przyjazd do nas za oferowaną przez nas stawkę. Nie było nikogo poza... Nią. No właśnie. Dość niereformowalną osóbką, która dość przeciętnie radzi sobie z łączeniem chodzenia do szkoły i jazdą wyścigową. Ma dość mocny styl, ale odpowiada on naszym koniom. Gdy nie jest w siodle, po prostu jest sobą. Mam na myśli ciągłe podskakiwanie, głaskanie wszystkich zwierzątek czy otaczanie się przedmiotami powszechnie uważanymi za słodkie. Jest mentalnym dzieckiem i nie mamy na to wpływu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz