Wild Hunt


In memoriam




Imię Wild Hunt, "Latający Holender"
Płeć ogier
Rasa American Paint Horse
Data urodzenia 7 II 2013 - 10 IV 2016
Ojciec Wild Wild Wild
Matka Hunted Lady
Użytkowanie Wyścigi krótkodystansowe (1000m - 1200m)



         




Holender trafił do nas jako nieodpowiedzialny zakup Ericka. Otóż wysłałam go na szkolenia z zakresu treningu właśnie do Holandii, by móc mieć pracownika z wyższymi kwalifikacjami. W końcu ośrodek się rozwija, trzeba stawiać na innowacje i się dokształcać. Padło akurat na niego, bo pewnego razu mi podpadł. Facet wysłany, dwa tygodnie urlopu od przysłowiowego trucia dupy i caaaały obornik do wyrzucenia tylko dla mnie. Gdy jednak wrócił z przyczepką pożyczoną od znajomego, zaczęłam podejrzewać, że wysłanie go bez nadzoru było niezbyt dobrym pomysłem. Wyprowadził z niej niepozornego półtora roczniaka na długich, chudych nóżkach, który pod wpływem chłodnego podmuchu wiatru aż zadrżał. Pokręciłam głową i zapragnęłam wyjaśnień, demonstracyjnie podpierając się widłami.
Nie otrzymałam żadnych. Widziałam jak Erick patrzył w niego jak obrazek i dałam mu spokój. Stwierdziłam, że nie przyłożę do tego konia ręki, ani nie dam złamanego horsesa na jego utrzymanie. Erick oczywiście wiedział, że sobie gadam pod nosem, bo również zakochałam się w tym młodym koniku.
Pierwsze treningi były przede wszystkim poznaniem psychiki tego konia. Okazało się, że jest strasznych introwetrykiem, panicznie reagującym na różne nowości. Wiedzieliśmy, że musimy wzmocnić jego pewność siebie. Zaczęliśmy od standardowych zabiegów pielęgnacyjnych, gdzie czyściliśmy go nie do momentu, kiedy stał się czysty, a do momentu, kiedy potrafił się uspokoić i odprężyć. Osiągnęliśmy z nim stopień, gdy po podejściu do niego ze szczotką po prostu śpi. Dużym wyzwaniem było przyjęcie siodła, które szło bardzo opornie. Zerwał kilka popręgów, puślisk i zdeptał siodło tak, że trzeba było je wykopywać. Na szczęście udało nam się przejść na drugi kraniec skali- siodło kojarzy z pozytywnym bodźcem, dlatego staje się niecierpliwy, a czasem wręcz cholernie upierdliwy. Kopie w boks, próbuje się wspinać, ale boi się tego robić, więc na chwilę przestaje, no i znowu.
Na szczęście udało się nam na poskromienie jego zapędów samobójczych pod siodłem, kiedy chciał biec przed siebie i skakać przez wszystko, co napotka na swej drodze. Był koniem-kłodą, który nie potrafił skręcić angażując coś więcej, niż potylicę. Żeby zapewnić bezpieczeństwo, musieliśmy nauczyć go reagowania na komedy, gdyż bez tego nie było jak z nim trenować, nie mówiąc już o wypuszczeniu na tor.
Gdy przeszliśmy tę długą drogę, w końcu mogliśmy pozwolić, by biegał.



-



-



  1. 1 miejsce w gonitwie dla koni 2 letnich ras innych na 1000m, Hipodrom Arisha 
  2. 1 miejsce w gonitwie na 1000m, Hipodrom Holly
  3. 1 miejsce w gonitwie na 1000m, Dresagio Stud
  4. 3 miejsce w gonitwie na 1200m, Hipodrom Eliksir
  5. 3 miejsce w gonitwie na 1200m, Hipodrom Eliksir



16 438 h

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz