Imię Milva
Płeć klaczRasa American Quarter Horse
Data urodzenia 17 VI 1995
Ojciec Flyin Witcher
Matka Milady
Użytkowanie przejażdżki dla dzieci, nauka jazdy, tereny, amatorski barrel racing i sztafety
Milvę znamy od lat jej bujnej młodości- była siedmiolatką faceta, chcącego ją za wszelką cenę przyuczyć do beczek. Była klaczą z ikrą w pełnym tego słowa znaczeniu. Była tak niepokorna i nieusłuchana, że potrafiła stawać dęby i wbiegać w beczki. Odwiedzając tę stajnię co jakiś czas widzieliśmy jak próbował skłonić ją do posłuszeństwa różnymi wynalazkami- wypinacze, wielokążki z przekładnią, twisted bits. Oczywiście z mizernym skutkiem. Gdy podczas jednego z jej buntów uderzył plecami o płot o mało włos nie przypłacając tego złamaniem kręgosłupa, sprzedał ją za bezcen. Wiedział, że doprowadził ją do stopnia, gdy na widok beczki klacz wspinała się i chciała zabić jeźdźca. Nie wiedzieliśmy co z nią się działo przez bardzo długie lata, do czasu, gdy pojechaliśmy na aukcję koni. Od razu ją rozpoznałam- stała przywiązana do ogrodzenia, zupełnie obojętna na dzieci biegające nad nią, pod nią i wokół niej. Zrozumiałam, jak bardzo się zmieniła i jak bardzo życie musiało dać jej w kość- mała muskulatura, wielki brzuch, wykrzywione kopyta, widoczne żebra i matowa sierść.
Czytając jej kartotekę dowiedziałam się, że latami chodziła w szkółce, gdzie brutalnie okiełznano jej temperament. Postanowiłam kupić ją za bezcen by przywrócić jej chęć życia w oczach.
Już pierwsze dni w AG Stud wróżyły dobrze- klacz chętnie jadła, rżała na nasz widok. Po tygodniu wyrosły jej różki, bo zaczęła kopać w drzwi boksu, domagając się pieszczot. Zaczęłam z nią ćwiczyć od początku, z ziemi- pokazałam jej siodło, pozwoliłam się jej z nim oswoić, Zaczęłam na nią wsiadać na kilka minut stępa. Powoli pracując nad jej muskulaturą i dobrze ją odżywiając przemieniła się w konia tryskającego energią i wigorem. Jej spokój w stosunku do dzieci wykorzystujemy udostępniając ją do jazdy znanej nam dobrze dziewczynce.
Czytając jej kartotekę dowiedziałam się, że latami chodziła w szkółce, gdzie brutalnie okiełznano jej temperament. Postanowiłam kupić ją za bezcen by przywrócić jej chęć życia w oczach.
Już pierwsze dni w AG Stud wróżyły dobrze- klacz chętnie jadła, rżała na nasz widok. Po tygodniu wyrosły jej różki, bo zaczęła kopać w drzwi boksu, domagając się pieszczot. Zaczęłam z nią ćwiczyć od początku, z ziemi- pokazałam jej siodło, pozwoliłam się jej z nim oswoić, Zaczęłam na nią wsiadać na kilka minut stępa. Powoli pracując nad jej muskulaturą i dobrze ją odżywiając przemieniła się w konia tryskającego energią i wigorem. Jej spokój w stosunku do dzieci wykorzystujemy udostępniając ją do jazdy znanej nam dobrze dziewczynce.
Wyźrebienie: 3 000h
Embrion: 2500h
Embrion: 2500h
- 1 miejsce w ujeżdżeniu dla amatorów, Hipodrom Rose
- 2 miejsce w barrel racing, Dresagio Stud
- 2 miejsce w barrel racing, Hipodrom Eliksir
- 3 miejsce w barrel racing, Malinowe Wzgórze
- 3 miejsce w barrel racing, Hipodrom Eliksir
13 000 h
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz